poniedziałek, 31 grudnia 2012

Rozdział 6


Narracja 3.os.

Minął zaledwie tydzień odkąd chłopcy dołączyli do klasy Michaliny i Korneli, a wydawało się że minęły miesiące. Michalina nie chciała chodzić przez ten czas do szkoły, dla niej wszystko zdawało się być nieruchome i niepotrzebne. Gdy go zobaczyła w ten dzień jak wszedł do klasy, łzy cisnęły jej się  do oczu i serce podeszło aż do gardła.
Wyciągnęła swój pamiętnik w którym zapisywała wszystkie swoje historie, przeżycia i uczucia od tamtego okropnego dnia. Zaczęła przeglądać cały pamiętnik i czytając wszystko po kolei, zaczynając od tamtego dnia po dzisiejszy, nie dokończony wpis który pojawił się jakieś 10 minut temu.


Drogi Pamiętniku!!!

   Zastanawiam się kiedy będę miała odwagę porozmawiać o tym, co tak naprawdę chodzi mi po głowie.

    Kiedy uda mi się pozbyć lęków, obaw i myśli, które staram się ignorować?
    Chcę spróbować i zacząć właśnie od tego co do ciebie czuje, albo nie co czułam,  Nathanie.

    Byłeś najważniejszą osobą w moim życiu, byłeś ze mną przez trzy lata mojego życia. Na początku mnie wyśmiewałeś, a ja nawet z tobą nie rozmawiałam. Czułam się jak idiotka przechodząc obok ciebie  i twoich kolegów, ale teraz doskonałe wiem dlaczego to robiłeś. Chciałeś zwrócić na siebie uwagę, z kąt to wiem bo mi to powiedziałeś. Przez rok tak się zachowywałeś, jak rozpieszczony dzieciak.

     Lecz to się zmieniło, po lekcji Polskiego, pamiętasz jak pani kazała nam zrobić wspólny projekt. Ty mi to wszystko wyznałeś, że mnie kochasz, dlaczego się tak zachowywałeś. Przeżyliśmy razem cudowne chwilę, chodziliśmy na wspólne spacery. Polubiłam się nawet z twoimi znajomymi a ty z moimi, stworzyliśmy tak zwaną rodzinkę. Było nam razem bardzo fajnie, byliśmy szczęśliwi do czasu. Gdybyśmy nie poszli na tą cholerną imprezę może dalej byśmy byli razem szczęśliwi, ale nie ty się uparłeś i to przez ciebie rozpadł się nasz związek. Gdybyś nie uchlał się wtedy jak świnia i nie próbował tego zrobić. Najpierw przyłapałam cię jak całujesz się z moją przyjaciółką, a potem… aż chce mi się płakać jak o  tym pomyślę, ale nie mogę tego zrobić muszę być twarda. Pamiętasz jak po naszej kłótni uciekłam a ty mnie szukałeś, byłeś schlany w cztery dupy, za przeproszeniem. Jak…



Nie mogła już dalej nic napisać, jednak wymiękła i zaczęła szlochać. Ale pozbierała się szybko i otarła łzy. Nie mogła płakać przez takiego dupka jak on. Postanowiła że musi w końcu wziąć się za siebie. Wstała z łóżka i ubrała się w zestaw do szkoły, postanowiła że pójdzie dzisiaj. Szybko zjadła śniadanie i wybiegła z domu by się nie spóźnić. Nie miała do szkoły daleko, była punktualnie tak jak zawsze.
 Przy szafkach spotkała Kornelię, która stała ze swoją siostrą i jakąś nieznaną ci dziewczyną. Podejrzewała że to jest dziewczyna o której Karolina im opowiadała, ta która doszła do niej do klasy. Była to bardzo ładna dziewczyna o falowanych blond włosach, miała jasną karnację i piękny, szczery uśmiech. Była ubrana w niebieski rurki, sweterek w paski do tego jeszcze białe conversy, jasny szaliczek na szyję i torebka tego samego koloru przewieszona przez ramię.
Dziewczyna podeszła do dziewczyn, przywitała się z nimi. Kornelia była zadowolona że jej przyjaciółka w końcu przyszła do szkoły. Koleżanki przedstawiły jej nieznajomą.

-Michalina poznaj to jest Claudia. To o niej ci mówiłam.- widać było po dziewczynie że jest troszeczkę speszona, ale nic więcej nie dało wyczytać się z jej twarzy.

-W końcu cię poznałam, jestem Michalina. Karolina wiele o tobie mówiła.

Claudia od razu stała się być bardziej wesoła, na jej twarzy zawitał jeszcze szczerszy uśmiech. Nie mogły za długo rozmawiać, ponieważ dzwonek je pogonił na lekcję.

______________________________________________________

Hej, witam wszystkich jak tam sylwester spędzony. Ja spędzałam go w domu przed komputerem i pisałam dla was ten rozdział. Wydaje mi się że w nowy rok lepiej się mi pisało i wyszedł mi najlepszy rozdział jak do tej pory. 
Jak byście znaleźli trochę czasu to zostawcie po sobie znak w postaci komentarza. Z góry dziękuje.
Jeszcze jedno, lepiej w trzeciej osobie czy w pierwszej??



niedziela, 23 grudnia 2012

Rozdział 5






Tego się nie spodziewałam, myślałam że już nigdy ich nie zobaczę a jednak. On spojrzał się  na mnie, a ja od razu próbowałam się  ukryć, lecz mi się nie udało, dostrzegł mnie. Kornelia wyczuła sytuację, bo jej o tym powiedziałam. Skojarzyła ich. Jakim cudem oni tutaj się znaleźli, słyszałam że po tamtym ich wyrzucili ze szkoły, ale  nie myślałam że aż  tutaj przyjadą.
Spojrzał się na mnie a ja próbowałam na niego nie patrzeć. Pan ich przedstawił a dyrek jeszcze wziął na słówko. Gdy wrócili do klasy usiedli w ławkach, na nieszczęście ławka przede mną była wolna i dwójka z nich tam usiadła.

Lekcje się strasznie dłużyły, zwłaszcza gdy twój były chłopak, od którego chciałaś uciec chodzi razem z tobą do jednej klasy. Po szkole poszłyśmy z Koni i Karolą do kina, do klasy siostry mojej przyjaciółki doszła też jakaś nowa dziewczyna. Ponoć jest bardzo sympatyczna i Karoliną się z nią zaprzyjaźniła, jutro mamy ją poznać. Zamówiłyśmy bilety na Hobbita, ponieważ miałyśmy to jako lekturę w szkole, a nam jak to nam oczywiście nie chciało się czytać książek. Kupiłyśmy sobie popcorn i każda colę i udałyśmy się na seans.

 Nie powiem film był nawet bardzo ciekawy, na pewno mi się nie nudziło. Film skończył się o godzinie 17, a my musiałyśmy wracać już do domu. Jutro u nas w SQL jest święto patrona. Każdy musiał przyjść ubrany na galowo, więc musiałyśmy sobie uszykować strój galowy. U nas w szkole każdy na początku roku szkolnego dostaje taki mundurek galowy i trzeba było go znaleźć. Dobrze że mieszkamy obok siebie zawsze idziemy do domu razem, nie musimy się rozdzielać. Pod domami pożegnałyśmy się i poszłyśmy do domów.

W domu nikogo nie było, było ciemno. Musiałam trochę ożywić to miejsce. Włączyłam muzykę na full i zaczełam tańczyć, no i w końcu coś tu się działo. W pokoju z dna szafy wyciągnęłam mundurek, przeprasowałam go itp.. Poszłam się wykąpać, umyłam głowę , ciało posmarowałam jakimś balsamem który miałam pod ręką. W pokoju ubrałam swoją switt piżamkę  i udałam się w objęcia Morfeusza. 


_________________________________________________________________________________

Hejka wszystkim, najpierw chciała bym podziękować wszystkim którzy czytają i komentują, to jest bardzo motywacyjne. Nawet komentarze które krytykują są dobre bo wiem czy robię jakiś błąd czy nie, więc proszę komentujcie, jeszcze raz dziękuję.A teraz chcę przeprosić wszystkich którzy czytają za moją nie obecność, po prostu nie miałam weny, jak widzicie tylko tyle udało mi się napisać przez ten czas. :D

Ps: Wszystkim życzę wesołych świąt, spędzonych z rodziną oraz wymarzonych prezentów pod choinką.
Ps: Co chcecie dostać pod choinkę?? Odpowiadajcie w komentarzach :D

środa, 5 grudnia 2012

Rozdział 4


  Wczorajszy cały dzień spędziłam z moją nową przyjaciółką. Poznałam Karolinę, siostrę Korneli. Na pierwszy rzut oka wydawała się straszną, zołzowatą pudernicą, lecz gdy ją poznałam okazała się być całkiem inna. Jeszcze jej nie znam więc nie będę jej oceniać, jak ją poznam to może. Kto wie??
  Dobra a wracając do zakupów ja kupiłam sobie i coś luźniejszego. Kornelia wybrała styl Brytyjski, a Karolina bardziej elegancki. Karolina jak zauważyłam bardzo lubi się stroić. Po skończonych podbojach na sklepy poszłyœmy do kawiarni na kawę i ciastko. Oczywiśœcie późŸniej zachciało nam  się lodów, więc lodziarnia nas powitała. Ja zamówiłam lody czekoladowo-miętowe, a siostry truskawkowo-brzoskwiniowe. Widać że siostry. Po skończonym posiłku poszłyœmy nad staw do domku na drzewie. Było bardzo ciepło, więc mogłyœmy się odprężyć. Spokojnie porozmawiać, a nie tak jak w centrum handlowym ci ciągle ktoś głośœno gadał, muzyka ciągle gra albo jakieœ osoby walczyły o ostatnią parę dżinsów. Porozmawiałyœmy, poœśmiałyœmy się. Zakupy razem z kawiarnią, lodami i wycieczką nad staw zajęły nam 7 godzin. Jak wyszłam z domu o 13, tak wróciłam dopiero o 20. W domu przywitała mnie mama, której już skończył się urlop, ale była w domu. Nawet z nią nie rozmawiałam, bo odpisywała na e-maile. Poszłam od razu do swojego pokoju. Nie miałam ochoty rozpakowywać zakupów więc wrzuciłam je na dno szafy. Wzięłam piżamę i poszłam się wykąpać. Wzięłam gorącą odprężającą kąpiel, zmyłam makijaż. Ciało posmarowałam moim ulubionym balsamem o zapachu masła kakaowego, umyłam zęby i ubrałam się w piżamę. W pokoju usiadłam na łóżku na kolana wzięłam McBooka i weszłam na Facebooka i Twittera. Przy zdjęciu Korneli była zielona kropka, napisałam do niej. Umówiłam się z nią na jutro rozmawiałyœmy na temat nowych uczniów. Mają jutro dojśœć do nas do klasy. Zastanawiałyœmy się jacy oni będą. Po dobrej godzinie poszłyœmy spać.

Rano prawie zaspała, dzięki Korneli która ze swojego okna rzucała koralikami do robienia bransoletek w moje okno. Obudziłam się za 20 minut 8. Szybko ubrałam wczoraj zakupiony zestaw. Zjadłam śœniadanie, ogólnie byłam gotowa w 15 minut. Na szczęœcie do szkoły miałyœmy 10 minut drogi. Szybko weszłyœmy do szkoły, poszłyœmy do szafki po książki, chociaż mieliœmy godzinę wychowawczą pani zawszę może zrobić angielski. Pani się spóźŸniła, do klasy weszła pięć minut po dzwonku, a za dziesięć minut późŸniej przyszedł dyrektor z piątką nowych uczniów. Przekazał nauczycielce nowy dziennik i kazał się przedstawić nowym uczniom.

- Ja jestem Liam- pierwszy powiedział chłopak o włosach prawie œściętych na łyso- To jest Zayn- wskazał na chłopaka ciemnej karnacji.
- Liam my umiemy się przedstawić już nam tak nie ojcuj- oburzył się chłopak w spodniach podwiniętych za kostki- Ja jestem Louis.
- Ja jestem Niall- przedstawił się blondynek
- A ja Harry
- Dobrze już się przedstawiliœcie to teraz siadajcie- rozkazał dyrektor- na następnej lekcji przyjdzie jeszcze piątka uczniów, tylko muszę jeszcze z nimi porozmawiać.- oznajmił

Dyrektor wyszedł z klasy, a chłopcy usiedli. Moim i Korneli zdaniem nie powinni się przedstawiać, bo chyba wszyscy ich doskonale znają. Byłyœmy z przyjaciółką szczęœśliwe że to są oni, ciekawe kim będzie następna piątka, wiemy tylko że tamci też są chłopakami. Liam z Niallem usiedli przed nami, a za nami Louis, Harry i Zayn, jedna ławka za nami była trzy osobowa tak jak w każdej klasie w ostatnich rzędach były ławki po trzy osoby. Lekcja ciągnęła się nieubłagalnie,a zwłaszcza gdy ktoœ rzucał w ciebie kulkami. Roberto i Maks całą lekcje rzucali we mnie i Kornelię. Następna lekcja to była informatyka, w połowie lekcji znowu przyszedł dyrektor a za nimi weszło pięciu chłopaków. Jak ich zobaczyłam to od razu, tak jak miałam dobry dzień to już się popsuł i nic go nie poprawi. Byli to………

______________________________________________

Sorka że nie dodawałam rozdziału, ale komputer był w naprawie i wszystkie rozdziały mi się usunęły. Ten rozdział chyba nie za bardzo mi wyszedł, ale jest chyba najdłuższy.
Liczę na komentarze.

sobota, 24 listopada 2012

LIBSTER AWARD

Dobra na początek chcę przeprosić z poprzednie pytania nie wiedziałam że musi być 11 na 11. Jeszcze raz przepraszam. A teraz odpowiedzi na następne.Zostałam nominowana przez 
you-got-that-one-thing.blogspot.com


1.Od kiedy znasz 1D??
  Szczerzę powiem że nie pamiętam, ale chyba jakoś w 2011 roku        na początku września.

2.Tolerujesz Eleonor i Perri??
    Oczywiście że je toleruje, to jest życie chłopaków i sądzę że żadna fanka 1D nie powinna ich hejtować, moim zdaniem nie powinna się nazywać DIRECTIONER. 

3.Co jest twoją największą inspiracją??
   Nie mam swojej inspiracji.

4.Jaka jest twoja ulubiona piosenka z  UAN a jak z THM??
  Z UAN jest to I Want a z THM Kiss You oraz Summer Love.

5. Który członek ( nie chodzi w tym momencie o część ciała ;p ) jest twoim ulubionym i dlaczego ?
    Moim ulubionym członkiem 1D jest Louis oraz Zayn, ponieważ mają przepiękne głosy.

6.Co sądzisz o moim opowiadaniu??
   Twoje opowiadanie bardzo mi się podoba, oczywiście że je czytam a jak żeby inaczej. :D

7.Ulubiony kolor??
  Zielony i niebieski.

8.Lubisz Fineasza i Ferba??
  Oczywiście że tak a kto ich nie lubi (heloo)

9.Szpilki czy koturny??
  Oby dwa. Szpilki bo ładniej się w nich wygląda a koturny bo są wygodniejsze .

10.Zima czy lato??
  Lato a jak inaczej.

11.MASZ O NICH MYŚLI EROTYCZNE??
   Czasami się zdarza, ale nie często, bardzo rzadko.

Nominację:
1. from-harted-to-love.blogspot.com
2. one-direction-wonderful- story.blogspot.com
3. onedirectionjulka.blogspot.com
4. 1d-zakazanamilość.blogspot.com
5. opowiadanie-1d-boys.blogspot.com
6. 1-thing-can-change-a-direction-of-life.blogspot.com
7. you-got-that-one-thing.blogspot.com
8. you-always-in-my-heart.blogspot.com
9. anne-direction.blogspot.com
10. the-smell-of-two-hearts-1d.blogspot.com
11. life-complete.blogspot.com


Pytania:
1.Jak dowiedziałaś się o 1D??
2.Akceptujesz o dziewczyny chłopaków??
3.Co nich myślisz??
4.Jaki masz kolor oczu??
5.Największa twoja wpadka??
6.Twoje marzenie??
7.Ulubiony chłopak z 1D, dlaczego??
8.Co byś zrobiła spotykając 1D??
9.Ulubiony kolor??
10.Ulubiona piosenka z UAN i  z THM??
11. Czemu zaczęłaś pisać bloga??


Proszę dzisiaj jest 11 na 11. :D 



czwartek, 22 listopada 2012

Liebster Awords




1.Ulubiony zespół??
  Jak to jaki, oczywiście że 1D.:d

2. Jakie jest twoje największe marzenie??
   Chcę, wyjechać do Londynu.

3.Co byś zrobiła spotykając swojego idola??
  Podeszła bym do niego przedstawiła się i poprosiła o autograf. 

4.Masz jakieś motto życiowe, jak tak to jakie???
  Żyj chwilą i nie oglądaj się za siebie.

5. Skąd pomysł na bloga??
    Zaczęłam czyta blogi innych dziewczyn, spodobało mi się to i       zaczęłam pisać.

6.Ulubiona pora roku??
    Wiosna

7.Jaka jest twoja ulubiona piosenka?
   Kiss you, Little Things i I Want 

8.Ulubiony film/ serial??
  Szkoła Uczuć.

9.Jaką książkę ostatnio przeczytałaś??
   Nie zadzieraj nosa. Polecam 

10.Ulubiony kolor??
    Niebieski, zielony.

11.Masz jakieś zwierzątko, jak tak to jak się nazywa??
   Mam psa Kajtka.


Nominuję:
1. onedirection-the-story.blogspot.com
2. lolaa1881.blogspot.com
3. i-promise-i-swear.blogspot.com
4. i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com
5. fifi1d.blogspot.com
6. life- complete.blogspot.com 


Pytania:
1. Jak masz na imię??
2. Masz rodzeństwo, jak tak to jakie??
3. Skąd pomysł na założenie blog??
4. Perri czy Eleonor, czemu??
5. Co lubisz w 1D??
6. Ulubiona piosenka??
7. Ulubiony film??
8. Ulubiona książka??
9. Ulubiony kolor??
10. Którego chłopaka z 1D najbardziej lubisz??
11. Kogo głos ci się podoba najbardziej??
12. Do której klasy chodzisz??
13. Imię przyjaciółki??
14. Ulubiony przedmiot??
15.Masz zwierzątko, jak tak to jak się nazywa??



   

środa, 21 listopada 2012

Rozdział 3






Czułam ten dotyk i ciepły oddech na swojej szyi. Szeptał mi coś do ucha ale nie usłyszałam bi mówił za cicho.To było okropne, byłam przestraszona, próbowałam się wydostać. Szarpałam się z nim. Nie mogłam rozpoznać jego twarzy, widziałam jak za mgłą. Całował mnie po szyi,l aż nagle usłyszałam krzyki zza moich pleców, ktoś mnie wołał.

Przebudziłam sięi zobaczyłam przestraszoną mamę stojącą nade mną. Byłam cała spocona i miałam przyśpieszony oddech. Mama stojąc nade mną miała strach w oczach.

-Córeczko nic ci nie jest???- spytała z troską
-Nie, co by się miało dziać? Czemu tak stoisz nade mną??
-Przyszłam bo zaczęłaś krzyczeć, pewnie miałaś koszmar.
-Dziękuję, ale możesz już iść do siebie, spróbuje zasnąć.

Mama wyszła z pokoju. Ja leżałam na łóżku i myślałam nad tym snem. Czy to miało mi coś przekazać?? Jak zadawałam tak sobie te pytania to wszystkie wspomnienia powróciły. Londyn, były chłopak którego nienawidziłam. Może to był on?? Po jakimś czasie próbowałam zasnąć, nie mogłam zamknąć oczu, lecz w końcu zasnęłam. 
Rano wstałam, już nie myślałam o tym śnie. Fajnie dzisiaj sobota nie trzeba iść do szkoły. W soboty zawsze najpierw sprzątałam, a później wylegiwałam się. W kuchni zrobiłam sobie śniadanie, płatki z mlekiem i do tego kanapki z dżemem. Byłam dziś bardzo głodna.
Po skończonym posiłku wstawiłam naczynia do zmywarki i zaczęłam sprzątać kuchnię. W soboty nigdy nie lubię się ubierać.

Dwie godziny później:
Nareszcie posprzątane, teraz tylko wylegiwać się w domu. Włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać kanały muzyczne.W pewnym momencie ktoś zadzwonił do drzwi. Nikogo ni zapraszałam, chyba że znowu mama zapomniała kluczy. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Moim oczom ukazała się Kornelia, podobało mi się jak była ubrana. Zwyczajnie ale tak inaczej. Wpuściłam ją da środka, byłam trochę skrępowana bo byłam w mojej piżamie.   

-Hej, wejdź.
- Cześć, dziękuje.

Zaprosiłam ją do salonu, usiadłyśmy na kanapie.

-Ubieraj się- rozkazała- Nie będziesz cały dzień siedziała w domu , idziemy na spacer. Zbieraj się.
-Ok nie tak groźnie, już idę.- roześmiałyśmy się oby dwie- poczekaj tylko się ubiorę to od razu  idziemy.
-Ok poczekam nie mam innego wyjścia.

Wbiegłam po schodach do mojego pokoju. Szafę przewróciłam do góry nogai ale znalazłam odpowiedzi strój. Ubrałam się, zabrałam klucze od domu, amie wysłałam sms-a że wychodzę. Porwałam Kornelię z mojego salonu i udałyśmy się na spacer.

______________________________________________________

Sorka że nie dodawałam ale po pierwsze wczoraj nie miałam internetu a dzisiaj mój brat musiał zrobić sobie pracę do szkoły, na zaliczenie.

Jutro dodam odpowiedzi na : Liebster Awords.



Mam nadzieję że rozdział się podoba i proszę o komentarze.
Wprowadzam nową zasadę
3 komentarze= następny rozdział




poniedziałek, 19 listopada 2012

Info

Przepraszam, przepraszam ale nie dam rady dodać rozdziału dzisiaj ponieważ mam jutro dwa testy i muszą się pouczyć.

Obiecuję że jutro pojawi się następny, jutro będzie wolniejszy dzień więc wstawię rozdział. :D Mam nadzieję że mi wybaczycie.. 

piątek, 16 listopada 2012

Rozdział 2





Nieeeee, czemu znowu to??? Wstałam z łóżka i usłyszałam tą okropną muzykę klasyczną, którą słuchała mama. Nie wiem jak ona może słuchać takich smętów. Odkąd tata odszedł niczego innego nie słucha, jeszcze bardziej się tym dołuję. Wyszłam do łazienki, to co zobaczyłam przeraziło mnie. Włosy miałam poplątane, na głowie pełno kołtunów. Jak ja to rozczeszę??? Twarz była jeszcze w gorszym stanie, makijaż rozmazany, wory pod oczami. Do tego jeszcze zasnęłam w ubraniach. Zmyłam makijaż i poszłam po nowe ubrania. Wróciłam do łazienki by się umyć, ciało nasmarowałam kokosowym balsamem. Ubrałam się w nowe ubrania a wczorajsze zaniosłam do prania. Zjadłam śniadanie którymi były musli. Wzięłam plecak i udałam się do szkoły. Po drodze nikogo znajomego nie spotkałam. Na wejściu do szkoły przywitały mnie nowe koleżanki, zaskoczyło mnie to!! Tutaj ludzie są całkiem inni niż w Londynie. Wzięłam z szafki książki i poszłam na chemię. Pani jest fajna bardzo ja polubiłam.

Lekcję mi się dłużyły, ciągnęły się w nieskończoność. Dyrektor nas ocalił, przyszedł do nas i ogłosił że do naszej klasy dojdzie 11-stu  nowych uczniów. Nie przejęłam się, mam nadzieję że nie będzie to nikt znajomy. Później powiedział że możemy iść do domu bo naszej wychowawczyni nie ma.W drodze do domu postanowiłam zboczyć z drogi. Poszłam w moje ulubione miejsce w Bradford. Usiadłam nad jeziorkiem, było tu pięknie prawie nic się tu nie zmieniło. W dzieciństwie przyjeżdżałam tu z tatą, on wychował się w Bradford. Nikt prawie nie znał tego miejsca, było ono ukryte. Zakrywały je krzaki itp. Było tu pełno zieleni, zbliżyłam się do jednego z drzew na którym zbudowałam z tatą domek na drzewie. Był trochę w gorszym stanie ale nie  zniszczył się bardzo. Posiedziałam w nim trochę, po czym wróciłam nad jeziorko. Usiadłam i napawałam się tym pięknym widokiem. Zauważyłam że ktoś idzie w moja stronę.
Dziewczyna usiadła obok mnie:
- Hej, jestem Kornelia.- powiedział pierwsza posyłając mi ciepły uśmiech.
-Cześć, ja jestem Michalina. Miło mi cie poznać.- odwzajemniłam uśmiech- Z kąt znasz to miejsce?? Mało osób tu przychodzi.
- Zwiedzałam okolice i znalazłam je przez przypadek.
-Aha.
Porozmawiałam z nią jeszcze z godzinę, dowiedziałam się że wprowadziła się do domu obok co jest był na sprzedaż. Kornelia będzie jedną z tych osób co mają dojść do nas do klasy, będę z  nią chodziła na te same zajęcia. Wymieniłyśmy się numerami telefonów     i pożegnałyśmy się. Ja poszłam do siebie a Kornelia do siebie. Mamy w domu nie było, zostawiła mi tylko karteczkę:

   ,,Kochanie dzwonili do mnie z pracy, przepraszam ale mieli 
     jakiś problem, wrócę późno, nie czekaj na mnie"

                                                                                Mama

Nie miałam jej tego za złe, rozumiałam. Zrobiłam sobie kolacje i poszłam do pokoju, usiadłam na parapecie. W oknie naprzeciwko zobaczyłam Kornelię, też siedziała na parapecie. Gdy mnie zobaczyła pomachała a ja to odwzajemniłam. Rozmawiałyśmy ze sobą pisząc na kartkach. Po 30 minutowej rozmowie zakończyłyśmy ja. Poszłam się wykąpać i założyłam piżamę. Nie mogłam zasnąć lecz po godzinie odpłynęłam w krainę Morfeusza.

______________________________________________________

Hej tak jak obiecałam jest rozdział w piątek. Mam nadzieję że zostawicie po sobie znak...

poniedziałek, 12 listopada 2012

Rozdział 1






Wyszłam z domu ze słuchawkami w uszach, jak zawsze, bo nie lubiłam szumu ulic i dzięków samochodów. Weszłam do szkoły wszystkie oczy były skierowane w moją stronę. Przyzwyczaiłam się już, bo częsta zmieniam szkołę. Udałam się do dyrektora po kluczyk od szafki i plan zajęć. Wyszłam z gabinetu i poszłam się przebrać oraz wzięłam książki na lekcje którą była matematyka. Nawet lubiłam ten przedmiot. Po wejściu do klasy pani mnie przedstawiła i wskazała miejsce gdzie mam siedzieć, siedziałam sama na końcu klasy, nikt nie zwracał na mnie uwagi z czego się cieszyłam. W poprzednich szkołach zawsze siadałam z tyłu, tak samo w innych szkłach nie miałam problemów z nauką.

Lekcje minęły szybko. Dzień był nawet przyjemny, poznałam kilka miłych osób. Ta szkoła jest całkiem inna od tej w Londynie. Ciesze się z tej decyzji, tam na pewno bym się męczyła. Wszyscy by do tego wracali. Tutaj tak jak w każdej szkole tapeciary musiały dodać swoje trzy grosze ze nowa jest w szkole, bo by nie były sobą. Weszłam do domu, od samego progu dochodziły do mnie piękne zapachy z kuchni. Poszłam do miejsca wytwarzania się tego pięknego zapachu i zobaczyłam mamę pichcącą coś. Ale, ale.. co ona tu robi?? Nie jest w pracy, to dziwne. W Londynie cały czas spędzała w biurze.
- Cześć- odezwała się pierwsza- Jak tam pierwszy dzień w nowej szkole??
Hej, dzień minął bardzo fajnie, poznałam kilka nowych osób. Cieszę się że zgodziłaś się na przeprowadzkę tutaj, tam bym sobie nie poradziła- powiedziałam na jednym wydechu- A czemu ty nie jesteś w pracy??
- Wzięłam wolne, by ci pomóc po tym wszystkim co zdarzyło się w Londynie i spędzić z tobą więcej czasu.
-Mamo, ale ja nie chcę o tym rozmawiać. Poradziłam sobie już z tym i nie chce do tego wracać, dobrze??
-Ok, jesteś głodna??- mistrzyni zmiany tematu
- Tak jestem strasznie głodna, co tam upichciłaś??
-Zrobiłam twoje ulubione naleśniki z nutellą i owocami. Proszę- postawiła przede mną talerz w dwoma naleśnikami. Zjadłam je bardzo szybko, przypomniały mi się wakacje u babci na wsi która robiła mi takie codziennie na śniadanie. 
Po skończonym  posiłku  odłożyłam naczynia do zmywarki i udałam się do swojego pokoju. To pomieszczenie projektowałam od dwóch miesięcy, bo i tak wiedziałam że kiedyś się przeprowadzimy, ale nie myślałam że tak szybko to nastąpi. Pokój był jasny, ściany koloru jasnego fioletowego.Na przeciwko drzwi znajdowała się ogromne okno z szerokim parapetem, z którego miałam widok na ogród i sąsiedni dom który był na sprzedaż. Na jednej ścianie była ogromna biała szafa z lustrem na jej całości. Po prawej stronie od drzwi było dwuosobowe łózko w kolorze białym w jasno różowe kwiaty, obok łóżka komoda i czarne biurko w białe kwiaty na którym stał niebieski laptop. Usiadłam do biurka, wyciągnęłam zadanie domowe z j.angielskiego. Uwinęłam się szybko, ale na zewnątrz robiło się już ciemno . Położyłam się na łóżko i odpłynęłam w krainę głębokiego snu.

Uwaga, Informacja !!!!!!!!!!!!!

Rozdziały będe dodawała dwa razy w tygodniu, w poniedziałek i piątek, więc jak macie jakieś pytania co do nich do zostawajcie w komentarzach..


Jesli przeczytaliście to zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza to jest wielka motywacja, piszcie co sądzicie, nawet te złe opinie. to będzie motywacja do poprawy



                                                                                                                 Z góry dziękuje

sobota, 10 listopada 2012

Prolog




Czasami zastanawiam się czemu niektórzy ludzie są tak okropni?? Od tamtego niezapomnianego dnia który miał być taki wspaniały wszystko się posypało. Nie mogę odpowiedzieć sobie na to pytanie.


Wstałam rano. Ciągle po głowie chodzi mi to pytanie, dodatkowo w radiu leciała piosenka Gosi Andrzejewicz ,,Siła marzeń". Jeden wers mnie jeszcze bardziej dołował ,, Kiedy jest nam w życiu naprawdę źle, dlaczego tłum przyjaciół odchodzi gdzieś".
Ze zdenerwowania wyłączyłam radio i włączyłam komputer. Zapuściłam Little Mix oraz One Direction. to były moje ulubione zespoły.
Poszłam do łazienki by się ogarnąć. Ubrałam się w niebieskie rurki do tego czarną bokserkę i czarną bluze w białe groszki. Zjadłam śniadanie i czas iść do nowej szkoły, mam nadzieje że tutaj będzie inaczej niż w Londynie, bez poniżania i obelg.

piątek, 9 listopada 2012

Heros

               Główne Postacie:


Michalina Aliszowska- 17-letnia dziewczyna mieszkająca w Bradford. Gdy miała 10 lat jej tata odszedł od niej i jej matki Kaliny wtedy przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii, najpierw mieszkała w Londynie, lecz od tygodnia mieszka w Bradford. Jest bardzo wrażliwą i uczuciową dziewczyną, nie lubi bawić się uczuciami innych. Nie może patrzeć jak ktoś wyśmiewa się z innych. Jej mama nie ma dla niej za dużo czasu. Przyjaciele mówią na nią ,,Misia''.





Kornelia Boska- 17-letnia dziewczyna mieszkająca w Bradford. Od tygodnia mieszka w Bradford, najpierw mieszkała w Holmes Chapel. Jej matka zmarła podczas porodu jej młodszej siostry Karoliny. Od tamtej pory wychowuje je ojciec Adam. Przeprowadziła się tu z względu na nową prace jej taty. Jest miłą i wrażliwą dziewczyną. Przyjaciele mówią na nią ,,Koni''.



Karolina Boska- 15-letnia dziewczyna mieszkająca w Bradford. Jest młodszą siostrą Kornelii. Mają wspólne zainteresowania z siostrą, lubią chodzić wspólnie na zakupy, na spacery itp. Mają wspólnych przyjaciół, rozumieją się bez słów. Jest przeciwieństwem swojej siostry, bawi się uczuciami chłopców, rozkochuje ich w sobie. Jest zbuntowana, tylko przy siostrze i wspólnej przyjaciółce z siostrą, jest sobą. Jej nastawienie do świata zmieni się z czasem.




Nathan Sykes- 17-letni chłopak z problemami. Ma czworo przyjaciół z którymi mieszka razem, wyrzucili ich ze szkoły w Londynie. Przyjęli ich tylko w Bradford, więc musieli się przeprowadzić. Był zbuntowanym nastolatkiem, lecz po wyrzuceniu ze szkoły się zmienia.





Niall Horan- 17-letni chłopak, razem z piątką przyjaciół  przeprowadził się do Bradford. Ma nadzieje że poznają tu nowe, fajne osoby z którymi będzie mógł spędzać czas. Jest jednym z członków zespołu One Direction . Bardzo lubi jeść.



Zayn Malik-  17-letni chłopak, jest przyjacielem Nialla, 1/5 Zespołu Próbuje udawać twardego i zbuntowanego nastolatka, jednak pod tą skorupą kryje się inny człowiek. Jego jedynym nałogiem jest palenie papierosów.



Liam Payn- 17-letni chłopak, przyjaciel Zayna i Nialla, 1/5 zespołu. Przyjaciele nazywają go Daddym, bo jest najbardziej odpowiedzialny z całej piątki. Czasami też zaszaleje, ale nie może z powodu choroby, ma chorą nerkę.Boi się łyżek.




Louis Tomilson- 17-letni  chłopak, czwarty z piątki przyjaciół, 1/5 zespołu. Jest najzabawniejszy, zachowuje się trochę jak duże dziecko.W poważnych sytuacjach opanowuje się. Bardzo lubi marchewki i paski.



Harry Styles- 17-letni chłopak, piąty z szóstki przyjaciół, 1/5 zespołu. Ma piękne loki. Najlepiej rozumie się z Louisem. Uwielbia koty i śpi nago. Ma młodszą siostrę Claudie, którą się opiekuje.






Claudia Styles- 15-letnia dziewczyna, młodsza siostra Harrego, ostatnia z przyjacół. Przyjechała z nim i  przyjaciółmi do Bradford do szkoły, wszyscy traktują się jak rodzeństwo. Nie lubi rozmawiać o przeszłości, jest skrytą, zamknięto w sobie osoba.Gdy ma jakiś problem idzie do brata, Liama lub Louisa. Oni umieją jej najlepiej doradzić.Lubi denerwować Louisa i często zakłada bluzki w paski.

_________________________________________________________________________________

Będę na tym blogu opisywać historię z wiązaną ze zwykłą dziewczyną, która poznała w końcu swoich przyjaciół.